Autor |
Wiadomość |
Gutek |
Wysłany: Śro 22:32, 29 Paź 2008 Temat postu: |
|
i przy okazji przyjsc na trening... |
|
|
baranAir |
Wysłany: Śro 11:40, 29 Paź 2008 Temat postu: |
|
Ja tu nic nie ukrywam ze nie szlo nie sżło to mało powiedziane nie pamietam kidy ostatnio tyle akcji sam na sam z koszem spierdoliłem nic trzeba zyc dalej nastepmym razme bedzie lepiej... |
|
|
Gutek |
Wysłany: Pon 15:42, 27 Paź 2008 Temat postu: |
|
Opisze to krotko i tresciwie. Gralismy koszykowke jaka Sokół chcial na nas zagrac. To Oni narzucili rytm gry, to Oni kontrolowali przebieg meczu. I oto pytanie, po co trenowalismy szybki kontatak, gre bez kozla, wychodzenie po pilke skoro w tym meczu nie bylo tego u nas widac... Nie bede pisal na temat poszczegolnych zawodnikow bo kazdy wie co zle zrobil i nie ma tak ze jeden jest winny. Jestesmy druzyna i razem wygrywamy i razem przegrywamy. Teraz trzeba podejsc do sprawy powaznie i wziac sie za trening jak nalezy bez niepotrzebynch emocji, pomimote tego ze nastepny mecz gramy z Instalem i to wcale nie oznacza ze ma byc tak jak wczoraj bo juz pokazalismy ze potrafimy grac w koszykowke tylko trzeba sobie to przypomniec a przede wszystkim ZAUFAC SOBIE NAWZAJEM !
|
|
|
Krzyho |
Wysłany: Pon 8:56, 27 Paź 2008 Temat postu: UKs Dojlidy vs Sokol Bialystok |
|
ok nie mialem sily wczoraj pisac na temat wczorajszego meczu... myslalem ze po paru h snu bede mial trzezwy osad ale niestety nic sie nie zmienilo
gralismy jak pupcie choc obrona byla jaka byla szlo nam calkiem dobrze to w ataku gralismy jak "uks 4ka" kazdy patrzyl na innych patrzenie na sedziow szukanie fauli straty straty straty
Tomas jebnal z 30 no nie dziwie sie najwiekszy kontakt z pilk a rzucil co mogl ale dlaczego nasze mecze wygladaja tak ze to Tomas Myca i reszta?
Myca mial bardzo duzo strat i zaduzy czas z pilka niepodawał ale przynajmniej trafial pewne punkty z pod kosza co prowadzi nas do Barana ... ja wiem ze nie specjalnie ale K**** dlaczego to zawsze baran ma z tym problem
Taranta byl po weselu to bylo tez widac nie widzialem go na parkiecie
no ja to w ogole bylem niewidoczny w ataku oddalem 4 rzuty w 30 min no to chyba swiadczy o czyms ... zrobilem 3 straty ale wlasnorecznie zabralem dla Rzepy z 10 pilek...
Lukasz no slabo nie przyzwyczajony do przeciwnika nie mial czasu sie oswoic 2 straty sprite wystarczyly by zygi poslal na lawe
Kalata nie wiem co mam napisac pamietam tylko jego cegle w tablice jak w obroncow wbiegl ale pod koniec byl jedynym zawodnikiem majacym na tyle odwagi by oddac celny rzut
Siwy i Gucio nie mieli nawet czasu zeby zrobic cokolwiek bo ile grali? minute?
podsumowujac oni grali dobrze w obronie kazdy widzial grali swoje faulowali tak na ile im sedziowie pozwalali a my dalismy sie stluc atut szybkiego ataku zawiodl na calej linii ...nie bylo szybkiego ataku
EDIT
macie tutaj filmik obejrzyjcie jak to wygladalo... kamera nie klamie chlopaki mowie tutaj o Baranie i Mycy nie szlo wam ...
http://www.youtube.com/watch?v=orA8UF3NDtc
http://www.youtube.com/watch?v=L-f8fpZuI7Q&feature=channel |
|
|